caffe
Oj, dostałam ostatnio w kość. Nie tylko z tym załatwianiem BlueBoyowych spraw (na marginesie: większość jest jeszcze w toku, jedynie z orzeczeniem jesteśmy do przodu). Równolegle przecież rozgrywał się Tatui Show, preludium do rozwodu w afekcie, szerszenie oraz kolejny odcinek Morderstwa Doskonałego.
Nic się nie martwcie – wszystko będzie. W swoim czasie.
Teraz po prostu wypijmy małe espresso i złapmy zasłużony oddech. W towarzystwie Bruno Bozzetto 😉
PS.
Musiałam dołączyć ten film poniżej! Bardzo nas zainspirował w kwestii włoskich wakacji w domu 😀