Wycieczka do Londynu, a zwłaszcza do
Warner Bros. Studio Tour London
miała być główną atrakcją tegorocznych wakacji i nagrodą dla chłopaków (i ich rodziców) na zakończenie szkolnej edukacji.
Wycieczka do Londynu, a zwłaszcza do
miała być główną atrakcją tegorocznych wakacji i nagrodą dla chłopaków (i ich rodziców) na zakończenie szkolnej edukacji.
(właściwie to trochę również według Jo. – ale tylko trochę 😉 )
Obawiam się, że jak ja się na coś uprę, to i bulterier nie pomoże… No przepraszam, nie mogę być AŻ TAKIM ideałem. Ja nie Miss Piggy… Wracając do tematu: ostatnio mam obsesję na punkcie Bullet […]
Pamiętacie naszą rozmowę o przyciąganiu? Tę, w której ja mówiłam o uruchamianiu mocy wszechświata, a wy mnie przekonywaliście, że to zwykłe algorytmy? No to dodam kolejny rozdział. Wypatrzyłam ten stolik jeszcze przed ubiegłorocznymi wakacjami. Nie […]
Może ja jestem… nie, wróć! Z pewnością jestem, skoro chcę napisać to, co chcę napisać… Zatem: ponieważ jestem językowo niewydolna tak jest lepiej, prawda? trudno mi było przebić się przez warstwy akademickiego wykładu, żeby dotrzeć […]
Nocami nie śpię, więc nadrabiam lektury. Czytam właśnie ostatnią Nosowską. Pierwsza bardzo mi się podobała, więc jak tylko pojawiła się ta nowa – natychmiast ją kupiłam. I tu się włączyła Moja Wewnętrzna Wiedźma, bo nie […]
BlueBoy został ambasadorem akcji Znowu Czytam, na dowód czego trzasnęliśmy kilka zdjęć. Mieliśmy przy tym sporo zabawy, bo nie mogliśmy wybrać tła. Dlatego zdjęć jest kilka, a i tak nie wszystkie nasze domowe biblioteki się […]
Nie jestem fanką napisanych przez innego autora ciągów dalszych. Owszem, zdarzają się dość przyzwoite kontynuacje, ale dla mnie zawsze są po prostu nową opowieścią, zainspirowaną oryginałem. I nigdy Scarlett nie będzie Przeminęło z wiatrem, a […]
Biologia przekonań jest czymś w rodzaju przydługiego wstępu do prowadzonych przez Liptona (oczywiście odpłatnie) szkoleń. Mamy tu biologię komórki i fizykę kwantową, a nawet zarysowany ich wpływ na to, jak myślimy i działamy, ale po […]
Całkowitym przypadkiem w rocznicę śmierci Anny German skończyłam czytać wydaną przez Muzeum Pałacu w Wilanowie pracę Wojciecha Marchlewskiego o Mennonitach. Bardzo wnikliwie analizującą ich polską codzienność. I oprócz nieuchronnej refleksji, że los bywa przewrotny, skoro […]
Czasami czyta się książkę, żeby znaleźć w niej jedno zdanie. Tak było w przypadku Człowieka w jednej rękawiczce Andrzeja Strzeleckiego. I tak jest z Człowiekiem z parawanem. I czasami właśnie o to jedno zdanie chodzi. […]
Nie umiem odpowiedzieć na pytanie kim była (i jest) dla mnie Ewa Demarczyk. Nawet nie próbuję. Ona po prostu była zawsze. I od niej uczyłam się wrażliwości. Z jej perfekcyjnej interpretacji tekstów Mistrzów Słowa. I […]
Od Andrzeja Strzeleckiego nauczyłam się jednej rzeczy: Zawsze mieć listę nierealnych marzeń, żeby można było z niej wykreślać punkt po punkcie. I chociaż właśnie dzisiaj cholernie trudno mi uwierzyć, że to ma sens, to wiem, […]
Nie zawsze Wenus wyłania się z morskiej piany.
The Cafe Terrace on the Place du Forum
Arles
at Night
Coś dla fanów literatury dziecięcej! Ze Szwecji.
Zmieniają się czasy. Świat się zmienia. Natura ludzka jest taka sama, a ludźmi rządzą te same żądze.
Wiem, że z dużym poślizgiem, ale wreszcie obejrzałam. Właściwie oglądaliśmy WSZYSCY, co nie jest u nas takie oczywiste.
I co ja sobie myślę teraz? No myślę…
Źle jest. Od wczoraj mieliśmy być w Weronie. Potem w planach był zjazd rodzinny w Tranie, z okazji komunii Eve. Pandemia pozamykała granice i uziemiła nas w domach. Z wyjazdu nici. Nie tylko tego do […]
Nie mogę uwierzyć, że z własnej, osobistej i nieprzymuszonej woli przeczytałam książkę o statystyce… Wprawdzie nie zrozumiałam połowy, ale ta druga bardzo mi się podobała, a wiedza Janiny przyprawiła mnie o trwałą zazdrość. Znaczy podziw. […]
Nie macie czasami wrażenia, że jak ludzie czegoś nie rozumieją, to na wszelki wypadek wlepiają etykietę „Genialne. Tylko dla znawców.”? Bo czasami coś czytam i naprawdę się staram, a ostatecznie taką kompletną idiotką mimo wszystko […]